Skończyło się właśnie dwutygodniowe wyzwanie czytelnicze na fanpage’u Inspirow.Anki. Odbywało się ono pod hasłem #zostańwdomu i #czytajksiążki. Realizowało jednocześnie przesłanie zawarte w słowach Tolkiena: „My decydujemy tylko o tym, jak wykorzystać czas, który nam dano”. Uczestniczki wyzwania wykorzystały swój czas jak najlepiej, czytając oraz polecając wartościowe książki innym.
#zostańwdomu i #czytajksiążki
Tematy wyzwania czytelniczego prezentowały się następująco:

Swoje typy w poszczególnych kategoriach zaprezentuję poniżej, a jeśli chcecie znać wszystkie zaproponowane tytuły, zapraszam do zapisu na newsletter – z Worka Inspiracji będziecie mogli pobrać listy z ciekawymi i inspirującymi lekturami, stworzone na podstawie poleceń wszystkich uczestniczek wyzwania.
Książka, którą chciałbym polecić innym
Jacek Dehnel „Ale z naszymi umarłymi”
Gdyby książkę napisał pisarz amerykański i gdyby akcja rozgrywała się w USA, mogłabym powiedzieć, że mamy tani horror klasy B w stylu „Nocy żywych trupów”. Ale to dzieje się TUTAJ i TERAZ! Pochłonęłam w 5-6 godzin i nadal jestem pod wielkim wrażeniem. Niesamowite! Szczególnie ta otaczająca nas współczesność… Zakończenie – no cóż, w zasadzie nieuniknione i do przewiedzenia, ale wcale to książce nie umniejsza, po prostu nie mogło być inne. Polecam jak nie wiem co! [chociaż być może powinny ją czytać raczej tylko osoby o bardziej otwartych umysłach ;)]

Książka, którą przeczytałeś w jeden dzień
Wiele jest książek, które czytam w ten sposób (o ile czas pozwala). Ostatnio na przykład większość sensacyjnych – Czorneja lub Chmielarza 😉 Ale chciałam przywołać inną sytuację. Podczas studiów we Wrocławiu (początek lat 90-tych) zaczęła się pojawiać w kioskach „Saga o Ludziach Lodu” Margit Sandemo. Trafiła też do naszej biblioteki w Kolegium. Czekałam na nią długo, ale ktoś wypożyczył cztery pierwsze tomy i trzymał w nieskończoność… W końcu zdecydowałam, że trudno – wezmę piąty, a to tamtych później wrócę… Wzięłam. Piąty tom to ten z Cecylią 😉 Zaczęłam czytać w drodze do internatu (miałam blisko), czytałam wchodząc po schodach, potem weszłam do pokoju, położyłam torbę obok krzesła i czytałam nadal… Ula, która wracała z zajęć dwie godziny później tak mnie właśnie zastała – siedzącą na krześle, W KURTCE! z książką w ręku… Nie mogłam się oderwać… Obiadem zajęłyśmy się dopiero wtedy, gdy skończyłam 😉

Książka o tematyce rozwojowej
Jacek Kłosiński „Metoda Tęczówki”
Większość książek o zarządzaniu sobą w czasie i planowaniu (nawet tych bardzo kompleksowych) proponuje zwykle metodę autora, z którą możemy się zgadzać lub nie. Tutaj jest inaczej. Jacek Kłosiński prezentuje wiele różnych sposobów i metod, podpowiada i radzi, jak je zastosować, ale przede wszystkim namawia do samodzielnego eksperymentowania i odnalezienia takiego sposobu, który będzie dla nas najlepszy i sprawdzi się w naszej konkretnej sytuacji. I przypomina, że tego wyboru też nie dokonujemy na zawsze, ale dopasowujemy metodę do zadań, dnia, samopoczucia i wszelkich czynników, które mogą mieć na nas wpływ.
Warto mieć tę pozycję na swojej półce i zaglądać do niej co jakiś czas 🙂

Książka z okładką w Twoim ulubionym kolorze
Mam kilka ulubionych kolorów… Należą do nich: czarny, jasny czarny, pastelowy czarny… 😀 I doskonale wpisują się w ten klimat okładki książek Maxa Czorneja, które czytam zachłannie od ubiegłego roku 🙂 Polecam – nie tylko ze względu na kolor okładki 😉

Książka, która miała duży wpływ na Twoje życie
Najbardziej moje życie odmieniła książka Andre Norton „Rok Jednorożca”.
„Jak można odróżnić nadchodzące dobre dni od złych? Są w życiu takie chwile, kiedy wita się z radością każdą zmianę. Albowiem wydaje się wtedy, że nic nie może być gorsze niż niezmienność dni w małej społeczności odgrodzonej wysokimi murami od świata zewnętrznego.[…]
– Dlaczego z nami wyruszyłaś?
– Może dlatego, że są w życiu gorsze rzeczy niż wyruszyć na spotkanie nieznanej przyszłości.
– Gorsze rzeczy? – powtórzyła Kildas.
– Perspektywa zbyt dobrze znanej przyszłości.”
Cytat ten sprawił, że po samotnych 30 latach opuściłam dom i zamieszkałam z mężczyzną znanym tylko 20 dni…
Nie ma chyba większego wpływu, niż ten… Mieszkamy razem już prawie 17 lat 🙂

Książka dotycząca miasta/regionu, w którym mieszkasz
Wszystkim miłośnikom starego Kłodzka oraz historii kryminalnych polecam „GLATZ” Tomasza Duszyńskiego 🙂

Książka, której bohater czyta książkę
Dla mnie najważniejszą pozycją z tym motywem jest książka, którą poznałam najpierw w wersji filmowej. Miałam wtedy około 10 lat, a dopiero później miałam okazję przeczytać pierwowzór. Mowa o „Nie kończącej się historii” Michaela Ende, na podstawie której powstał film „Niekończąca się opowieść”. Jej bohater Bastian znajduje w antykwariacie tajemniczą księgę i podczas czytania poznaje przygody Atreyu w przedziwnej kranie… z czasem sam do nich dołącza. Cudowny film i równie niezwykła książka… Jedna z ważniejszych pozycji mojego dzieciństwa…

Książka Tolkiena, którą przeczytałeś
Temat wyzwania wynikał z tego, że w ten właśnie dzień – 25 marca – przypadał Dzień Czytania Tolkiena. U mnie tą pozycją – i to czytaną wielokrotnie z racji zawodu – jest „Hobbit” 😉

Książka, którą przeczytałeś więcej niż jeden raz
Z powodu wyzwania/chęci/sentymentu po raz ósmy albo dziewiąty sięgnęłam po Sagę o Ludziach Lodu… Mam szczęście być posiadaczką pierwszego wydania – wtedy właśnie – na przełomie 1994 i 1995 roku po raz pierwszy weszłam do fascynującego świata Margit Sandemo i ciężko mi jest go opuścić 🙂

Ulubiona książka z dzieciństwa
W wilię Bożego Narodzenia, roku Pańskiego (w tym miejscu rękopis jest nieczytelny), tłumy zaległy podworzec zamkowy… Książka, której czytaniem męczyłam Mamę, aż sama nauczyłam się czytać 🙂 „O księciu Gotfrydzie, rycerzu gwiazdy wigilijnej” Mocno ukształtowała moje widzenie rzeczywistości i ideały 😉

A jak Wy odpowiedzielibyście na tematy wyzwania? Napiszcie w komentarzach 🙂
Aniu dziękuję Ci za polecenie „Glatz”! Przeczytałam ją z przyjemnością, choć nie w jeden, lecz dwa wieczory 😉
To ja Ci jeszcze podpowiem, że autor napisał kontynuację! Premiera jest planowana na 6 maja 🙂
Zapisuję, by nie przegapić, dzięki! 🙂
Nie wiem, jak to będzie teraz z tą premierą, ale pewnie dadzą znać jakby co 🙂