W wielu zaskakujących miejscach natrafić można na stare, kamienne krzyże. Część z nich nadal wygląda imponująco, inne nie oparły się upływowi czasu i trwają na swym posterunku z odkruszonymi ramionami lub jedynie w formie kamiennej bryły porośniętej trawą lub mchem. Towarzyszy im zwykle tabliczka z dość lakonicznym napisem: „KRZYŻ POKUTNY. XIV – XVI w. STAWIANY PRZEZ ZABÓJCĘ NA MIEJSCU ZBRODNI”. Najbogatszym w te zabytki regionem jest Dolny Śląsk, najwięcej można ich znaleźć na terenie byłego województwa wałbrzyskiego – znajdują się bowiem aż w 104 miejscowościach. W całej Polsce jest około 700 krzyży, największy – o wysokości ponad 3,5 metra znajduje się w Stargardzie Szczecińskim.

Czym są krzyże pokutne/krzyże pojednania?
Do XVI wieku krzyże pokutne (a także kapliczki, o których niebawem) wystawiane były jako jeden z warunków pojednania zabójcy z rodziną ofiary po dokonaniu zbrodni. Dlatego zwane są też krzyżami pojednania (od słowa „compositio” – traktaty pojednawcze, ugodowe). Stanowią kamienne pomniki średniowiecznego prawa. Ówczesny sąd bowiem nakładał na mordercę obowiązek pokrycia kosztów pogrzebu swojej ofiary, zamówienia mszy świętej oraz dostarczenia kościołowi określonej ilości wosku lub oliwy, pokrycie kosztów utrzymania rodziny zmarłego, wychowanie jego dzieci, opłacenie piwa wypitego podczas trwania procesu sądowego, często odbycie pielgrzymki do świętego miejsca (Rzym, Jerozolima, itp.), a przede wszystkim – wystawienie kamiennej kapliczki lub krzyża. Z rodziną zmarłego sprawca zawierał bowiem tzw. „traktat pokutny”, dzięki któremu mógł uniknąć kary. Po wypełnieniu wszystkich tych zaleceń zbrodnia była puszczana w niepamięć, a przy wystawionym krzyżu następowało pojednanie mordercy z rodziną zmarłego. Tradycja stawiania krzyży pokutnych trwała długie lata. Z czasem obiekty te poczęły być stawiane przez rodzinę zmarłego na znak uczczenia pamięci i tragedii, a sprawca trafiał do więzienia. Krzyż miał skłaniać przechodniów do modlitwy za duszę przestępcy i ofiary. Miało to miejsce nawet w XVIII wieku.

Jak wyglądają krzyże pokutne?
Krzyże pokutne stawiane były z surowca, o który najłatwiej na danym terenie. Był to granit, piaskowiec, zlepieniec, porfir, bazalt, gnejs, wapień, zdarzało się nawet wykonywanie krzyża z głazów narzutowych. Są różnej wielkości – od 30 do 250 cm wysokości, 9-60 cm grubości i rozpiętości ramion 30-120 cm, a wadze od 80 do 400 kg. Sklasyfikowano też kilkanaście kształtów krzyży, do najpopularniejszych należą: regularne – łacińskie, maltańskie, koniczynkowe (mają zaokrąglone ramiona), św. Antoniego (w kształcie litery T), greckie, gotyckie, barokowe, tarczowe, koliste, podwójne, a także ryte na przypadkowych kamieniach lub połączone z kapliczką.

Co znajdziemy na krzyżu?
Często na krzyżu znajdujemy wyryte narzędzie zbrodni – spotkać możemy zatem miecze, oszczepy, strzały, dzidy, topory, noże, kusze, pałki, sierpy, maczugi. Zdarzają się też widły, łopaty, kielichy – kiedy ofiara zmarła od trucizny, halabardy, cepy, wagi, młotki lub nożyce do strzyżenia owiec.

Gdzie znajdziemy krzyże pokutne?
Krzyże pokutne stawiano zazwyczaj na miejscu zbrodni, a zatem w miejscach trudno dostępnych, jak wąwozy czy zarośla, rzadko uczęszczane trakty czy uboczne drogi. Umiejscowione bywają też na polach, gdy zbrodnia była wynikiem walki o miedzę. Później stawiać zaczęto je w miejscach bardziej widocznych – w pobliżu karczm czy kościołów – aby służyły przestrodze. Gdy zanikł zwyczaj ich stawiania, zaczęto je przenosić w pobliże kościołów lub na cmentarze. Kamienne krzyże spotkać można także wmurowane na szczytach kościołów lub w otaczający je mur. Mijający czas okrutnie niestety obchodzi się z tymi pamiątkami dawnych zbrodni. Są niszczone, łamane, wykorzystywane jako budulec. Znane są przypadki zakopywania ich lub zamurowania podczas zmiany nawierzchni drogi.

Czym są kapliczki pokutne?
Alternatywę krzyży stanowią kapliczki pokutne – słupowe lub wnękowe, umieszczane w murze kościelnym. Nie wszystkie jednak kapliczki pełniły funkcję pojednania, część z nich to tzw. „latarnie umarłych”, stawiane na cmentarzach lub w ich pobliżu. Stanowiły one rodzaj nagrobka poświęconego konkretnej osobie albo miały być zachętą do modlitwy za dusze zmarłych.

A obecnie?
Echem dawnej tradycji może być stawianie krzyży przy drogach na pamiątkę ofiar wypadków samochodowych. Część z nich pewnie też sprawia, że mijający je człowiek zastanowi się nad swoim życiem…
Warto pamiętać, że nie wszystkie krzyże kamienne pełniły funkcję pokuty/pojednania. Część z nich to obiekty pamiątkowe (nieszczęśliwego wypadku, klęski żywiołowej, rozebrania kościoła), dewocyjne w miejscach straceń, graniczne, jurysdykcyjne, dekoracyjne, wotywne (dziękczynne) lub nagrobne.
Bibliografia:
- Alina Dopart: „Krzyże pokutne”
- Witold Komorowski “Kamienne krzyże i kapliczki na Dolnym Śląsku” – pdf z całym świetnym tekstem można pobrać na stronie Krzyże pokutne
- Krzyż pokutny
- Anna Bensz-Idziak: „Szlakiem krzyży pokutnych”
- Krzyże i kapliczki pokutne
- Krzyże pokutne Dolnego Śląska
- Wykaz krzyży kamiennych z województwa dolnośląskiego
- Krzyż pokutny
- Alexander Degrejt: „Krzyże pokutne. Świadectwo dawnej skruchy”
- Krzyże kamienne
- Poszukiwane krzyże pokutne
- Agnieszka Nawrocka: „Kamienne krzyże – pomniki dawnego prawa”
- Trasa krzyży pokutnych (część wschodnia)
- Trasa krzyży pokutnych (część zachodnia)
Uwielbiam takie ciekawe artykuły! I prawdę mówiąc, aż mam ochotę wykorzystać teraz motyw krzyża pokutnego w jakimś opowiadaniu… <3
Ach! To fantastycznie! Zrób to koniecznie – przeczytam z przyjemnością 🙂
Bardzo ciekawy artykuł. Krzyże i kapliczki pokutne to część naszego dziedzictwa. Dbajmy o nie i nie dajmy im odejść z zapomnienie.
Dziękuję 🙂 Zgadzam się w pełni. Szkoda, że tak wiele osób tego dziedzictwa nie szanuje 🙁